W jednym z podlaskich szpitali przebywa obecnie Bafet z Kamerunu. Sprzeciwiamy się wszelkim próbom przepchnięcia jej przez płot i wyrzucenia na Białoruś. Jak dobrze wiemy: push-backi są nielegalne. Prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o kontakt – telefoniczny lub e-mailowy – z oddziałami Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze, i zaapelowanie o przyznanie Bafet azylu. Bafet ma prawo się o przyznanie azylu starać – a wywózki były, są i będą nielegalne!

Oto jej słowa, która mówi na poniższym nagraniu:

„Czy możecie mi pomóc? Nie chcę umierać. Byłam ze swoim bratem. Zgubiłam swojego brata. Straciłam swego brata on mi zostawił swój łańcuszek. Powiedział mi, tak długo, jak będę miała jego łańcuszek, będę z nim. Zatrzymajcie mnie. Dajcie mi azyl w Polsce, ponieważ tam nie będę bezpieczna. To po to tu przyjechałam. Po to, żebyście mi pomogli.”