21 grudnia dowiedzieliśmy się o kolejnej ofierze śmiertelnej na granicy polsko – białoruskiej.

Z informacji przekazanych przez stronę białoruską wynika, że był to Pan Jaber Al Jawabra z Syrii, którego ciało zostało znalezione dwa dni po tym, jak został wywieziony do Białorusi przez polskich mundurowych. Łączymy się dziś w bólu z rodziną i bliskimi zmarłego, składając im najszczersze kondolencje.

Polska Straż Graniczna potwierdziła wczoraj po południu, że Pan Al Jawabra został przez nich wywieziony w poniedziałek. Aktywista POPH – Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne i dziennikarz Piotr Czaban złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez polską Straż Graniczna. Aktywiści i aktywistki są w kontakcie z pogrążoną w żałobie rodziną zmarłego. Trudno nam sobie wyobrazić, co w takich chwilach muszą czuć bliscy.

Zakaz przebywania w strefie przygranicznej w odległości 200 metrów od granicy z Białorusią wzdłuż jej całej długości oraz instrumentalne wykorzystywanie migrantów i migrantek przez reżim białoruski ograniczają możliwość pełnego zweryfikowania dotychczasowych doniesień. Białoruska Straż Graniczna opublikowała informację, że zmarły został znaleziony przy murze granicznym, niedaleko furtki. Mężczyzna miał mieć przy sobie swoje dokumenty i postanowienie o opuszczeniu terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, wydane przez Komendanta Placówki Straży Granicznej w Bobrownikach. Wynikało z nich, że zmarły nazywał się Jaber Al Jawabra, był 66-letnim obywatelem Syrii, wywiezionym do Białorusi przez polskie służby w dniu 19 grudnia 2022 roku.

Wielokrotnie podkreślamy, że push-backi stanowią bezpośrednie zagrożenia dla zdrowia i życia migrantów i migrantek. W tym okresie zimowym są szczególnie niebezpieczne. Wyroki sądów potwierdzają, że wywózki są rażącym naruszeniem prawa polskiego, unijnego i szerzej – międzynarodowego. Mimo tego, tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni udokumentowaliśmy ich 44.

W ostatnich dniach otrzymujemy coraz więcej sygnałów o tym, że ofiar śmiertelnych może być więcej. Takie informacje bardzo trudno jest potwierdzić: dla części osób, które zgłaszają nam przypadki śmierci, mówienie o nich jest traumatyzujące. Oficjalnie potwierdzonych jest 29 ofiar śmiertelnych. Około 200 osób jest dalej uważanych za zaginione. O części z nich od roku nie ma żadnych wieści. Niektórzy zaginieni po paru miesiącach odnajdują się w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców lub dowiadujemy się o odnalezieniu ich ciał. Być może nigdy nie dowiemy się, ile osób tak naprawdę zmarło na pograniczu polsko-białoruskim.

Nieustannie apelujemy do polskich służb o przestrzeganie prawa, odmawianie wykonywania rozkazów niezgodnych z prawem i o humanitarne traktowanie migrantów i migrantek. Obawiamy się, że dalsze działania służb w taki sposób jak dotychczasowy, będą prowadziły do pojawienia się kolejnych ofiar śmiertelnych. Podkreślamy, że należy zrobić wszystko, aby zapobiec kolejnym przypadkom śmierci i zaginięć na pograniczu.


W solidarności z ofiarami przemocy.