Jak już wielu zauważyło, nic już nie będzie takie samo.Ani ludzie, z którymi się ponoć znaliśmy i rozumieliśmy.Ani święta, z pustym talerzem dla zbłąkanego gościa.Ani pisane na czarną godzinę prawa, nic nie warte, gdy ta godzina przychodzi.Ani Polska, w którą wierzyliśmy – że jednak taka nie jest.Ani wiara, której przykazania ostatecznie każdy rozumie jak sam chce.

Ani rodzinna Europa, która miała być pomna swoich doświadczeń.Ani my sami, którzy mieliśmy być tam, a jesteśmy tu.Takie same są tylko głód, rozpacz, cierpienie, śmierć ludzi, śmierć dzieci.