Grupa Granica podała dalszy ciąg dalszy historii Mohammeda, który prowadził strajk głodowy przez 21 dni. Próbowano poddać go deportacji. Pierwsza próba była nieudana, teraz grozi mu kolejna.
Mohammed Al Zirjawi, 26-letni Irakijczyk, który przez ostatnie 17 miesięcy przebywał w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu, rozpoczął strajk głodowy 15 grudnia 2022 roku. W jego sprawie interweniowało wielu i wiele z Was, list do komendanta Straży Granicznej wysłała m.in. Agnieszka Holland i Janina Ochojska.
Z relacji pełnomocnika i pełnomocniczki Irakijczyka wynika, że w 21. dniu głodówki, przebywając w izolacji, przerwał strajk pod presją. Wkrótce strażnik poinformował go, że jego detencja została przedłużona. Następnego dnia tę decyzję potwierdził wyrok sądu rejonowego w Przemyślu.
9 stycznia o godzinie 2.30 w nocy Mohammed został zabrany ze wszystkimi rzeczami z ośrodka przez Straż Graniczną. Nie otrzymał żadnych informacji, dokąd go zabierają. Odebrano mu też telefon, uniemożliwiając kontakt z pełnomocnikami. W tej sprawie interweniowali pełnomocnik i pełnomocniczka Mohammeda, a także biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Im także nie udzielono żadnych informacji. Jak ustalono potem, Mohammed został poddany próbie deportacji do Iraku. Na szczęście nie udało się go tam odesłać, został odnaleziony przez aktywistów i aktywistki w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców w Białymstoku. Obecnie jest względnie bezpieczny, ale też bardzo osłabiony i pozbawiony wszelkich środków, które odebrała mu Straż Graniczna. Z informacji przekazanych nam przez pełnomocniczkę wynika, że prawdopodobnie niedługo podjęta zostanie kolejna próba deportacji.
Nigdy nie przestanie nas przerażać sposób, w jaki są w Polsce traktowane osoby uchodźcze uciekające przed traumami i prześladowaniami. Szukając bezpieczeństwa, są więzione przez kilka miesięcy; niezależnie od stanu zdrowia, w tym zdrowia psychicznego. Łamane są ich podstawowe prawa – do wolności, do ochrony zdrowia, do reprezentacji prawnej.
Podjęta w środku nocy próba deportacji Mohammeda pokazuje dobitnie nietransparentny i nielegalny sposób działania polskich służb oraz przedmiotowe traktowanie migrantów i migrantek. Mundurowi robią też wszystko, aby ograniczyć sprawczość osób uchodźczych, co widać po sytuacji, w której Mohammed został okłamany i zmanipulowany, aby tylko zakończył strajk głodowy.
Nieustannie apelujemy do służb o zaprzestanie obecnych praktyk i humanitarne traktowanie osób przekraczających granicę – w oparciu o procedury przewidziane prawem.
