W dniu 6 marca odbyła się druga rozprawa w procesie, w którym w którym pełnomocnicy trzech uchodźców z Afganistanu domagają się przyznania każdemu z nich odszkodowania w wysokości 80000 zł za nielegalną wywózkę.

Podczas wczorajszej rozprawy przesłuchani zostali m.in. trzej funkcjonariusze Straży Granicznej. Jeden z nich, Adam M., stwierdził: „Działamy na polecenie komendanta”. Czyli – kolejny raz w historii usłyszeliśmy: „my tylko wykonywaliśmy rozkazy”.

W związku z tym, po raz kolejny przypominamy zainteresowanym, iż art. 63 pkt. 2 „Ustawy o Straży Granicznej” brzmi:

„Funkcjonariusz obowiązany jest odmówić wykonania rozkazu lub innego polecenia, jeśli wykonanie rozkazu lub innego polecenia łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa.”

Przypominamy też, że sądy wydały już kilka wyroków stwierdzających, iż wywózki są nielegalne i niezgodne z przepisami prawa polskiego i międzynarodowego. I w związku z tym przypominamy również, iż art. 264 kodeksu karnego brzmi:

„Kto organizuje innym osobom przekraczanie wbrew przepisom granicy Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”

Ten przepis dotyczy przekraczania granicy w każdą ze stron. Toteż, panowie i panie Strażnicy Graniczni i Strażniczki Graniczne, funkcjonariusze szeregowi oraz komendanci – powyższy nie odnosi się do uchodźców przybywających z Białorusi (ich dotyczy co najwyżej art. 49a.1 kodeksu wykroczeń: „Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze grzywny”). Powyższy przepis kodeksu karnego dotyczy Was, bo to Wy organizujecie innym osobom – czyli migrantom – wbrew przepisom, bez dokumentacji, poza przejściami granicznymi, używając przemocy i gróźb, przekraczanie granicy z Polski do Białorusi. Macie obowiązek i powinniście byli odmówić wykonania „poleceń komendanta” – ale tego nie uczyniliście. I dlatego to Wam teraz grozi 8 lat więzienia. Komendantom, jako tym, „którzy organizują…”, też taka kara grozi.

Ale to sprawa na inne procesy. Do których, mamy głęboką nadzieję, również w stosownym czasie dojdzie.

Tymczasem, podczas wczorajszej rozprawy zeznawała też ratująca tych Afgańczyków aktywistka. Po rozprawie mówiła: „To, co zrobiono tym Afgańczykom, i to, co się nadal dzieje na granicy polsko-białoruskiej, jest zbrodnią. […] Po tych doświadczeniach sama nie czuję się w Polsce bezpieczna”.

My też nie czujemy się bezpiecznie. Oto do czego doprowadziła polityka naszego państwa: zarówno cudzoziemcy, jak i jego obywatele, w jego własnych granicach, nie czują się bezpiecznie. O tym, że zaszła jakaś zmiana, będzie można powiedzieć dopiero wtedy, jeśli kiedyś poczujemy się bezpiecznie.

Po pierwszej rozprawie wyliczaliśmy, że gdyby za każdą z ponad ❗50000❗ nielegalnych wywózek przyznać kwotę odszkodowania 80000 zł, to dałoby to kwotę 4 miliardów złotych. Taka formalnie jest cena uchwalania niehumanitarnego prawa oraz „wykonywania poleceń komendanta” – choć oczywiście nikt nie jest w stanie wycenić całego powstałego w wyniku tych działań cierpienia, włącznie ze śmiercią ludzi.

Kolejna rozprawa odbędzie się 13 kwietnia.