Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wolontariuszy KIK

Informacja Grupy Granica:

Sprawę komentuje dla nas prezes KIK, Jakub Kiersnowski.

Trwające już ponad pół roku śledztwo dotyczące wolontariuszek i wolontariuszy KIK – Klub Inteligencji Katolickiej udzielających pomocy humanitarnej na pograniczu polsko-białoruskim zostało umorzone, a decyzja ta stała się prawomocna. Prokuratura tłumaczy to brakiem danych uzasadniających popełnienie przestępstwa na granicy. W połowie grudnia zeszłego roku mundurowi przybyli do punktu pomocy humanitarnej prowadzonego przez KIK i zarekwirowali m.in. urządzenia przenośne służące komunikacji, w tym telefony i komputery – zarówno prywatne, jak i te służące do codziennej pracy punktu. Wolontariuszki i wolontariusze KIKu oskarżani byli o przemyt ludzi przez granicę, za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

O komentarz poprosiliśmy Jakuba Kiersnowskiego, prezesa Klubu Inteligencji Katolickiej:

“Ta sprawa nie mogła się skończyć inaczej – zdecydowanie nie robimy nic złego. Szkoda tylko stresu naszych wolontariuszek i wolontariuszy, a także czasu i pieniędzy wydanych na obsługę prawną tej sprawy. Zarekwirowano nam też dużo sprzętu potrzebnego do pracy, nie wiemy jeszcze w jakim stanie do nas wróci. Odbieram go jutro.

Jeśli chodzi o samą sprawę, ani nasi wolontariusze, ani KIK jako stowarzyszenie nigdy nie otrzymaliśmy żadnej formalnej informacji o zarzutach. Nie byliśmy stroną, bo postępowanie prokuratura prowadziła “w sprawie” a nie “przeciwko”. Kilkanaścioro naszych wolontariuszek i wolontariuszy zostało jednak przesłuchanych. Pani prokurator jest teraz swoją drogą na urlopie, o rozwoju sytuacji dowiedzieliśmy się od posterunkowego, który nas odwiedził, mówiąc że otrzymał z Białegostoku nasz sprzęt. Nie towarzyszy temu żadne pismo, mamy wrażenie że policja nawet nie wie na jakiej zasadzie go oddaje. Zdarzało nam się wcześniej składać zażalenia na postępowanie policji i prokuratury, jednak sądy odrzucały je za każdym razem.

Umorzenie tej konkretnej sprawy uznaję za sukces, jednak nie wolno zapominać o innej, dotyczącej Weroniki Klemby, nad którą ciążą poważne, ale równie nietrafione zarzuty. Cały czas ją wspieramy. Domagamy się też natychmiastowego wycofania się prokuratury z postawionych jej zarzutów.

Nie ma nic nielegalnego w udzielaniu wsparcia potrzebującym, także na pograniczu polsko-białoruskim. Planujemy dalszą współpracę z Grupą Granica, lokalną społecznością i wszystkimi ludźmi dobrej woli udzielającymi pomocy humanitarnej na terenach przygranicznych.”

Skip to content